Ania to bardzo sympatyczna mieszkanka Łodzi. Na co dzień uczęszcza na warsztaty terapii zajęciowej, w czym najbardziej lubi zajęcia plastyczne i muzyczne. Nie wyobraża sobie dnia bez muzyki i modlitwy. Uwielbienie jest podstawą każdego dnia w życiu Ani. Poza tym interesuje się również tematami psychologicznymi i teologicznymi. Bardzo lubi poznawać nowych ludzi i to co ją otacza – jest bardzo ciekawa świata. Nie boi się różnorodnych wyzwań.
Urodziła się z dziecięcym porażeniem mózgowym, porusza się na wózku inwalidzkim. Nie radzi sobie sama w codziennych czynnościach, dlatego pomoc wolontariuszki jest niezbędna, aby mogła wziąć udział w turnusie, który jest dla niej miejscem wyjątkowych rekolekcji i wypoczynku.
Dlaczego zbieramy pieniądze? Podopieczni płacą za pobyt na turnusie. Płacą jednak tylko za siebie! Nie za wolontariusza! Kwota, jaką wpłacają wystarcza na pokrycie kosztów ich pobytu i zabezpieczenia im ich potrzeb - zamieszkanie, wyżywienie, ubezpieczenie, podstawowa opieka medyczna itp. Wielu naszych podopiecznych zwyczajnie nie stać na więcej. Ponadto przyjazd do Brańszczyka to dodatkowe koszty dla nich - przecież muszą mieć swoje leki, pampersy, specjalny sprzęt, a sam dojazd dla osób na wózku często oznacza spore wydatki!
Dlatego szukamy pomocy w pokryciu kosztów pobytu wolontariusza. Pomożesz przypiąć skrzydła kolejnemu z naszych sympatycznych aniołów?