Halina to 59-letnia mieszkanka Warszawy. Bardzo sobie ceni towarzystwo drugiego człowieka i długich rozmów. Interesuje się sportem, chce znać wszelkie nowinki ze sportowego świata. W wolnym czasie przesiaduje w domu z jej ulubionym sprzętem – komputerem. Na turnusy Drabiny Jakubowej wraca z ogromną przyjemnością – głównie z powodu radosnej atmosfery, która panuje podczas tego wydarzenie. Docenia też obecność wielu uśmiechniętych ludzi, którzy ją w tym czasie otaczają.
Halina choruje na dziecięce porażenie mózgowe. Wolontariusz pomaga jej w czynnościach codziennych i prowadzeniu wózka. Podkreśla jednak, że głównie potrzebuje towarzysza rozmów – z Haliną nie da się nudzić.
Czemu zbieramy pieniądze? Podopieczni płacą za pobyt na turnusie. Płacą jednak tylko za siebie! Nie za wolontariusza! Kwota, jaką wpłacają wystarcza na pokrycie kosztów ich pobytu i zabezpieczenia im ich potrzeb - zamieszkanie, wyżywienie, ubezpieczenie, podstawowa opieka medyczna itp. Wielu naszych podopiecznych zwyczajnie nie stać na więcej. Ponadto przyjazd do Brańszczyka to dodatkowe koszty dla nich - przecież muszą mieć swoje leki, pampersy, specjalny sprzęt, a sam dojazd dla osób na wózku często oznacza spore wydatki!
Dlatego szukamy pomocy w pokryciu kosztów pobytu wolontariusza. Pomożesz przypiąć skrzydła kolejnemu z naszych sympatycznych aniołów?