W Betel, w Palestynie było miejsce, gdzie zatrzymał się Jakub, syn Izaaka. Wędrował on, jak wygnaniec z dala od rodzinnego domu. Osamotniony złożył pod głowę kamień i zmęczony wędrówką zasnął w miejscu, gdzie go noc zastała. Gdy zasnął, spadł na niego sen i ujrzał drabinę stojącą na ziemi, sięgającą wierzchołkiem nieba. Aniołowie po niej schodzili i wchodzili. U szczytu, z nieba przemówił do niego Bóg. Jakub zrozumiał, że to Tu, w Tym Miejscu jest brama i przejście między niebiem i ziemią, że stąd można się dostać do nieba.
Dziś, po tylu wiekach, my znaleźliśmy tą Drabinę w innym miejscu. Już nie w Betel w Palestynie, ale w Brańszczyku nad Bugiem, w cięgu miesięcy wakacyjnych znajdujemy wszystko to, co zawiera opowieść: ludzi wędrujących przez życie samotnie, wygnańców, aniołów i Boga...