W tym roku przeżywaliśmy sześćdziesiąte już turnusy! Wyjazdy wypoczynkowo-rekolekcyjne dla osób z niepełnosprawnościami rozpoczęły się w 1963 roku w Łaźniewie. To właśnie na gruncie tych turnusów narodziła się wspólnota, znana obecnie jako Drabina Jakubowa.
Podczas 4. turnusu jak co roku zorganizowaliśmy Bramę Nieba. W tym roku była szczególnym wydarzeniem, które upamiętniło 100 lat orionistów w Polsce, 60 lat turnusów i 20 lat domu w Brańszczyku. Wzięło w niej udział rekordowo dużo, bo niemal 400 osób. Ksiądz biskup Tadeusz Bronakowski odsłonił tablicę pamiątkową i odprawił dla nas Mszę Świętą pomimo burzy, która niemalże pokrzyżowała nasze plany. Po południu była gala podziękowań dla wolontariuszy, a na koniec zespół drabinowy poprowadził piękną adorację z uwielbieniem.
W sumie w tym roku w 6 turnusach uczestniczyło 186 podopiecznych. W porównaniu do zeszłego roku udało nam się przyjąć o 26 podopiecznych więcej. Pierwsze dni turnusów były przeznaczone na szkolenie 228 wolontariuszy, którzy zdecydowali się poświęcić tydzień wakacji na pomoc drugiemu człowiekowi.
Stałym elementem turnusów są rekolekcje, których temat przewodni brzmiał: "Posłani, by uwalniać i kochać". Podczas rekolekcji przypomnieliśmy sobie, co Jezus uczynił dla nas poprzez swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie. Przeszliśmy przez uroczystości Triduum Wielkiej Nocy oraz Zesłania Ducha Świętego. Emocjonującym momentem był obrzęd obmycia nóg podczas liturgii ustanowienia Eucharystii, który ukazał, jak trudno przyjmować miłość im bardziej jesteśmy niezależni. Adoracja Krzyża i potwierdzenie przyrzeczeń chrzcielnych były również poruszającymi momentami. Rozmawialiśmy o wspólnocie w Kościele Katolickim i jego różnorodności.
Popołudniami zbieraliśmy się na pogodne wieczorki, podczas których śpiewaliśmy karaoke, przygotowywaliśmy pizzę, graliśmy w gry, itp. Podczas każdego turnusu zarówno podopieczni jak i wolontariusze mogli się wyszaleć na balu przebierańców.
Ostatni dzień rekolekcji poświęcony był na ewangelizację. Poznając wartość miłości, którą obdarowywaliśmy się na turnusie, chcieliśmy przekazywać te wartości innym. Wyszliśmy więc na ulice mówić ludziom, że są ukochanymi dziećmi Boga. W niedzielę odwiedziliśmy lokalną parafię, gdzie dzieliliśmy się naszym doświadczaniem Chrystusa.
W Brańszczyku nie tylko ‘ładujemy bateryjki’, czy spotykamy się z przyjaciółmi, ale zyskujemy też nadzieję i motywację do głoszenie Ewangelii w naszych środowiskach przez cały kolejny rok (a może i dłużej).